[PL] Wiedźmin 3 i Sposób na Długowieczność

(English Version Available Here! - [ENG] The Witcher 3 and The Recipe For Longevity)

Nie sądzę żebym musiał dawać ostrzeżenie przed spoilerami dla takiej gry ale... W razie czego postaram się utrzymać spoilery do minimum.



Dobra, zajmijmy się najważniejszą sprawą - niemalże niemożliwym jest znaleźć kogoś kto nie słyszał o Wiedźminie 3. Tak jak niemalże niemożliwym jest znalezienie negatywnych komentarzy, recenzji czy tak naprawdę czegokolwiek o tej grze. Praktycznie każdy wie czym jest Wiedźmin 3 i dlaczego jest on tak wychwalany i kochany przez społeczność gamingową wraz z CD Projekt Red. Deweloperami, którzy obecnie tworzą Cyberpunka 2077 i nie będę ani trochę zaskoczony jeśli owy tytuł będzie jeszcze większym sukcesem niż Wiedźmin 3. Prawie każdy kto zagrał w tą grę, uznaje Wiedźmina 3 jako wyśmienite, piękne, inteligentne dzieło sztuki. Nie, nie pomyliłem się - sztuki, nie gry. Wielu ludzi pragnęłoby zapomnieć wszystko co wierzą odnośnie tego arcydzieła aby mogli go doświadczyć ponownie po raz pierwszy.
Więc... Dlaczego w ogóle to pisze? Cóż - nikt nie powiedział, że nie mogę pogadać chwilę o Wiedźminie 3 jak i tym dlaczego uważam, że jest świetny. Po prostu chce to zrobić pomimo tego, że wszyscy o tym wiedzą na tym etapie. W dodatku Wiedźmin Netflixa wyszedł nie tak dawno temu więc myślę, że to dobry moment aby o tym porozmawiać... Zaczynajmy więc:

Wiedźmin 3 został wydany w 2015. Niech ta informacja w was wejdzie. Ta gra ma już 5 cholernych lat na karku! Gameplay, fabuła i grafika wciąż stoją na najwyższym poziomie, zaryzykowałbym stwierdzenie, że są lepsze niż znaczna większość rzeczy, które wychodzi dzisiaj.
Ponownie wcielamy się w Geralta, wiedźmina znanego z pierwszej i drugiej odsłony serii. Po raz kolejny jest to gra oparta na serii opowiadań fantastycznych Wiedźmin stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego

Mając najbardziej podstawowe podstawy za sobą, spójrzmy na to co sprawiło, że Wiedźmin 3 to cholernie dobra gra, która nawet teraz - 5 lat po premierze, jest wciąż wychwalana i uwielbiana przez wielu. Spójrzmy na ten sposób na długowieczność!

(Piękny widok, czyż nie?)

Na ten sposób składa się wiele równie ważnych czynników, ale zacznijmy od wyborów, które gra nam oferuje. Ogromna większość zadań głównych, zadań pobocznych czy zleceń oferuje nam więcej niż jeden sposób zakończenia pewnej części zadania lub nawet całego zadania. Chociaż... Wybory mogą mieć konsekwencje. O co mi chodzi? Dla przykładu - jeśli wybierzemy jedną opcje zamiast innej podczas jednego zadania to może w duży sposób wpłynąć na to jak inne zadanie się zakończy (chociaż to bardziej odnosi się do zadań głównych). Czasami można oszczędzić potwory zamiast je zabijać ponieważ... Cóż, potwory potworami, ale niektóre nie są złe i wtedy wchodzi kwestia naszej moralności. Albo pozwalamy potworowi żyć, ale zrzekamy się nagrody za jego głowę (jeśli mówimy o zleceniach na potwory) albo możemy zabić potwora i zdobyć nagrodę, ale wtedy zadać sobie pytanie - czy było warto? Cóż - czasami ludzie mogą być najgorszymi potworami. Albo możecie poświęcić dziecko, zabić kobietę lub zmusić mężczyznę aby wrócił do swojej byłej dzięki czemu nikt nie zginie - tak, to są prawdziwe wybory dla jednego zadania w tej grze. 

Czasami nasze wybory mogą nam się odbić czkawką po długim czasie. Naprawdę długim czasie. Kilka wyborów z rzędu może wrócić po kolejnych 20, 30 czy nawet większej ilości godzin - w zależności od naszego stylu gry. Oczywiście są też wybory pozorne - gdzie mamy 2 różne opcje do wyboru podczas zadania ale oba sprowadzają się do tego samego.

Przez to wszystko chce powiedzieć, że Wiedźmin 3 oferuje nam ogromną ilość wyborów, które mogą zmienić nasze playthrough lub nawet samo zakończenie. Właśnie przechodzę ten tytuł po raz trzeci i ciągle odkrywam nowe wybory, nowe konsekwencje i nowe wydarzenia spowodowane pewnymi wyborami
Mam głęboką nadzieję, że Cyberpunk 2077 również wprowadzi wiele wyborów na zakończenie zadań jak i wybory, które odbiją się echem w najbardziej nieoczekiwanych momentach.

(Geralt i Yennefer. Wiedźmin i Czarodziejka. Dwie z najważniejszych postaci całej sagi)

Kolejnym składnikiem w tym przepisie na długowieczność są postacie i ich głosy. Zacznijmy od głosów - ukończyłem raz grę z pełnym angielskim dubbingiem jak i raz z pełnym polskim (tak jak to teraz robię podczas trzeciego przechodzenia gry) i... To może być spowodowane tym, że jestem Polakiem, ale uważam, że polski dubbing o wiele bardziej pasuje do Wiedźmina. ALE! Angielski dubbing jest również bardzo dobry, ale gdyby porównać angielski i polski dubbing... Cóż, decyzję pozostawię wam, ale osobiście uważam, że polski bardziej tu pasuje.

Głosy postaci to jedno, ale postacie to drugie. Ogromną większość z nich, z Geraltem na czele - jest po prostu cudowna. Ich historie są niesamowicie interesujące (A na dodatek poklepują delikatnie po pleckach osoby, które albo przeczytały książki albo grały w poprzednie odsłony). Podczas fabuły spotykamy naprawdę wiele postaci, ale bardzo często to od nas zależy czy będziemy chcieli zakończyć ich wątek, ponieważ wiele z nich (tych, które nie są aż tak ważne dla głównego wątku, który będzie kontynuowany nie zważając na to czy wątki owych postaci są skończone czy nie) jest wrzucona w zadania poboczne. Ale muszę przyznać, serdecznie polecam zakończenie tych wątków. Nie tylko można odkryć wiele interesujących miejsc, rzeczy i przedmiotów ale również sporo tła fabularnego. W grze można znaleźć dziesiątki dzienników, książek, notatek, które pomagają budować tło fabularne, a jeśli połączycie to z zatrważająca ilością dialogów... Cóż, można spędzić wiele dodatkowych godzin poznając historie świata przedstawionego. Oczywiście nikt nie może was zmusić do kończenia kompletnie opcjonalnych wątków, ale... Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek musiał was zmuszać. Coś, przynajmniej mnie nikt nie musiał, po prostu czułem, że chce się dowiedzieć więcej o postaciach i świecie przedstawionym.

(Fabuła często skręca w niespodziewane strony. Czasami na skutek naszych wyborów, czasem nie)

Muzyka. To jest coś cudownego. Długość pełnej ścieżki dźwiękowej wynosi 3 i pół godzin. Szeroko rozpoznawalne 'lelelelelele' gdy rozpoczyna się walka, Wilcza Zamieć, czyli jeden z niewielu momentów, gdzie Geralt może poczuć spokój lub Kołysanka o Niedoli... Zapytajcie każda osobę, która kiedykolwiek zagrała w Wiedźmina aby wskazała najlepsza rzecz. Większość nie będzie w stanie - niektórzy powiedzą, że to muzyka, inni, że to postacie i tak dalej... Ale uważam, że ogromną większość powie, że każda pojedynczą część tworząca Wiedźmina 3 jest osobnym arcydziełem na własnym polu. 
Muzyka jest, była i zawsze będzie ważna częścią gier i Wiedźmin jedynie pokazuje, że muzyka jest naprawdę ważnym czynnikiem. I nie tylko muzyka zawarta w grze, ilość i jakość piosenek fanowskich wypuszczonych o Wiedźminie 3 również pokazuje jak wpływowy i piękny jest każdy aspekt tej gry.

Kilka słów odnośnie grafiki - pomimo tego, że jest to gra z 2015, jest ona wciąż piękna. Świat jest po prostu świetnie wykonany - zamieszkałe i opustoszałe wioski, pradawne ruiny skrywające nieodkryte tajemnice, jaskinie z dzikimi potworami, ogromne miasto Novigrad i surowe, a jednak wciąż piękne Wyspy Skellige i wiele wiele więcej. Każda pojedyncza rzecz, która wspomniałem jest wykonana z dużą ilością detali i... Cóż 'realistycznie' - w ten sposób miasta i pradawne ruiny mogły wyglądać w przeszłości (Wszyscy wiemy, że to świat fantastyczny, ale wyłączmy z niego elementy fantastyczne na chwilę).

('Behind these violet eyes, a fire...' ~ Yennefer Song - Lilac & Violet)

Postacie również są pięknie wykonane z dużą ilością detali. Geralt ze swoją broda, bliznami i długimi włosami; Yennefer i jej fiołkowe oczy oraz kruczoczarne włosy... Nawet wieśniacy wygląda odpowiednio do tego gdzie mieszkają i kim są. Świat żyje. Nie tylko dzięki swojej skali (więcej o tym za chwilę) ale dzięki detalom i postaciom żyjącym w tym świecie. Wprowadzają oni tą wyjątkową atmosferę do świata gry.

Nawet nie musiałbym wychwalać grafiki, mógłbym równie dobrze poprosić abyście spojrzeli na screenshoty w tym artykule i zapytać - czy to wygląda jak gra z 2015?

Skoro już wspomniałem skalę świata - mogę równie dobrze o niej porozmawiać. Mówiąc bardzo prostymi słowami - świat jest ogromny i podzielony na kilka oddzielnych lokacji, które same w sobie są sporych rozmiarów. W grze istnieje system szybkiej podróży ale... Cóż, spójrzmy na Velen/Novigrad (Oba znajdują się na jednej mapie) - używać konia możemy dostać się z jednego końca mapy na drugi w około 20-30 minut. I mówimy tu o koniu pędzącym w pełnym galopie. A teraz wyobraźcie sobie tych szaleńców, grających w całość Wiedźmina 3 nie używając konia ani szybkiej podróży (wyłączając konieczne wyjątki). 

Ale te 20-30 minut to tylko obszar Velen/Novigradu. W grze znajdziemy jeszcze Biały Sad (dobra, jest on o wiele mniejszy bo jest to obszar tutorialowy, ale wciąż można go uznać), Wyspy Skellige (których nie można w pełni przebyć na koniu bo... Cóż, z tego co wiem konie nie biegają po wodzie), Księstwo Toussaint (wprowadzone w dodatku Krew i Wino - o dodatkach porozmawiam nieco później). Gdybyśmy połączyli wszystkie mapy, biorąc największą z wysp na Skellige - Ard Skellig, już widzę, że przejście z jednego końca na drugi zajęłoby godzinę na spokojnie. Świat. Jest. Ogromny.

No i nie zapominajmy, że świat jest całkowicie otwarty i możemy się w nim poruszać prawie bez ograniczeń (prawie = wyjątki spowodowane fabułą)

(Wiedźmin 3 - Gra gdzie walczysz z niedźwiedziem używając pięści i wygrywasz)

System walki - jest cudowny i całkiem prosty jednocześnie. I mówię to z doświadczenia na najtrudniejszym poziomie trudności - Droga Ku Zagładzie z włączonym skalowaniem przeciwników. Walka jest piękna, przypomina taniec w którym nasz wiedźmin tańczy płynnie między wrogami i tnie ich jeden po drugim. Mamy również wiedźminskie znaki - Aard, Yrden, Quen, Aksii, Igni - każdy wyjątkowy i przydatny w różnych sytuacjach. Nooo i jest jeszcze alchemia i eliksiry, dzięki którym możemy dość porządnie się wzmocnić. Chociaż znaczna większość ludzi będzie używała mieczy i ulepszała jedynie drzewko umiejętności walki mieczem (walka mieczem składa się na dwa miecze - Stalowy i Srebrny - Stalowy na ludzi i Srebrny na potwory), znam parę osób, które przeszły grę bardziej używając znaków niż miecza i... Cóż, ich doświadczenie było nieco inne ale nie mieli większych problemów z ukończeniem gry. Mówiąc krótko - jest mała różnorodność buildów i playstyli w tej grze. 
No i jest jeszcze kusza, która... Była pomyłką. Prawie nigdy jej użyjecie. Nie widzę sposobu ani powodu dla którego dałoby ukończyć grę używając tylko kuszy. Jej jedynym celem jest zirytowanie was gdy spróbujecie zdobyć najtrudniejsze osiągnięcie w Wiedźminie 3 - Zabij 50 wrogów strzałem w głowę z kuszy. Brzmi prosto, ale... Takie nie jest. I mówię to ja, masochista, który podjął się tego zadania i je wykonał.

Jak powiedziałem - system walki jest relatywnie prosty gdyż walka mieczem opiera się na dwóch przyciskach i kolejnym przycisku, którym używamy znaków... Piękny taniec, na który składa się używanie od dwóch do czterech przycisków naprzemiennie (lekki atak, silny atak, znak, unik - dla przykładu ja głównie używam znaków, uników i lekkich ataków więc większość walk na Drodze ku Zagładzie opiera się na trzech przyciskach).

(Przebudź Białego Wilka)

Małym dodatkiem, który podbił serca wielu graczy jest Gwint. Gra karciana zaimplementowana do Wiedźmina 3 - gra, która ma nawet swoje osobne zadanie jak i kilka linii zadań aby zdobyć wszystkie karty do Gwinta. Możemy grać z praktycznie każdym handlarzem aby wygrać kartę. Gdy dowiadujemy się o Gwincie, otrzymujemy specjalna księgę, która pokazuje nam ilu kart jeszcze nie zebraliśmy w danym obszarze gry. Jest to całkiem przyjemny sposób aby spędzić kilka minut na prostej, relaksującej grze karcianej. Stwarza też ona wiele komicznych sytuacji, gdzie jakaś postać każe nam kolokwialnie wypierdalać, a dosłownie 10 sekund później pytamy tą samą postać czy chce zagrać w Gwinta.

CD Projekt Red wypuścił wiele małych dodatków do Wiedźmina 3 za darmo - Nowa Gra+, stroje, zadania etc. Ale wydali również dwa ogromne dodatki, za które trzeba było zapłacić i... Oba były warte swojej ceny - Serca z Kamienia oraz Krew i Wino. Fabuła, nowe postacie, zupełnie nowa mapa (Księstwo Toussaint w Krwi i Winie) i rozszerzenie do starej (więcej Velen dzięki Sercom z Kamienia), bronie... Wszystko w tych dodatkach jest praktycznie idealne. Fakt faktem potrzebujecie przynajmniej 30 poziomu aby mieć jakąkolwiek szanse w tych dodatkach ale... Będziecie mieli 30 poziom na spokojnie jeszcze zanim skończycie fabułę a nawet jeśli jakimś cudem nie to... Możecie zagrać w dodatki osobno z opcji 'Nowej Gry' w głównym menu. Dostaniecie 30 poziom, odpowiedni ekwipunek i zostaniecie wrzuceni w dodatek. Każdy z nich zapewnia kolejne dziesiątki godzin zabawy, nowe zadania poboczne, zlecenia, wyposażenie i wiele więcej.

(Razem przeciwko zagrożeniu)

Chcecie usłyszeć co jest w tym wszystkim najlepsze? Możecie dostać Edycję Gry Roku Wiedźmina 3 za bezcen dzięki temu, że gra ma już 5 lat na karku. Ja swoją kopie Gry Roku na PS4 sprawiłem sobie za 60zł. Jest to śmiesznie niska cena za setki godzin zabawy, piękną muzykę, wyśmienitą fabułę i wątki jak i dziesiątki barwnych postaci.

Wiedźmin 3 ma również błędy ale... Nie ma gry idealnej, nie ma gry bez błędów a w przypadku Wiedźmina 3 większość błędów jest związana z ukochanym rumakiem Geralta - Płotką. Sytuację w których wołamy Płotkę i nagle widzimy ja na dachu, stromej gorze albo zakopaną pod ziemią są nagminne. Albo przynajmniej były kiedy pierwszy raz grałem w tę grę, patche zdecydowanie pomogły rozwiązać większość problemów z Płotką... Aaaaalbo to po prostu moje szczęście. Kto wie.

(Potwory ze zleceń naprawdę wyróżniają się designem w porównaniu do ich podstawowych odpowiedników)

Cóż... To chyba podsumowuje moje przemyślenia o Wiedźminie 3 i jego sposobie na długowieczność. Jeśli CD Projekt Red uda się zrobić to samo z Cyberpunkiem 2077, będziemy mieli 2 wybitnie dobre gry, które będą zapamiętane przez lata. Nie zrozumcie mnie źle, Wiedźmin 3 ma 5 lat i jest wciąż wspominany i wychwalany jako przykład tego jak wygląda perfekcyjne doświadczenie single-player. Mam nadzieję, że Cyberpunk 2077 będzie w tym samym miejscu zarówno na premierę jak i 5 lat po premierze.

Nie wydaje mi się żebym musiał polecać Wiedźmina 3 komukolwiek, ale i tak to zrobię - Wiedźmin 3 jest jednym z najlepszym, jeśli nie najlepszym dziełem sztuki jakiego możecie dzisiaj doświadczyć. Dla mnie jest to jedno z najlepszych. Z pewnością nie najlepsze (właśnie powiedziałem słowa po których zostanę ukrzyżowany przez hardkorowych fanów Wiedźmina), ponieważ mam gry, które uważam za lepsze - każda osoba ma inne doświadczenia grami jak i inne tytuły, które uznaje za najlepsze. Bardzo prawdopodobne, że Wiedźmin 3 stanie się dla was prawdziwym, najlepszym arcydziełem ale jest równie prawdopodobne, że będziecie się cieszyć gra niesamowicie, nie nazwiecie jej najlepsza - obie opinie są równie prawidłowe.

Pozostaje mi życzyć satysfakcjonującej podróży, wiedźmini i powodzenia na szlaku.

Z Poważaniem,
Wing.

Comments

Popular Posts