[PL] Podróż™ i Odbicie Życia

(English Version Available Here! - [ENG] Journey™ and The Reflection of Life)



Dzięki niedawnej inicjatywie Sony 'Play At Home', w końcu położyłem swoje łapska na Podróży™. Była to jedna z tych gier, które miałem na swoim oku przez całkiem spory czas ale nigdy jej nie kupiłem, a teraz – okazja przyszła sama. Obok Podróży™ była również dostępna Trylogia Uncharted, ale przez to, że była ona również dostępna parę miesięcy temu w PS+ - Podróż™ musiała mi wystarczyć i... Nie byłem rozczarowany, wręcz przeciwnie, przez całość tego spokojnego doświadczenia myślałem, że ta gra może być całkiem dokładnym odbiciem życia.

Wiele osób zapewne wie czym jest Podróż™, ale dla tych, którzy wciąż nie wiedzą, postaram się wyjaśnić najprościej jak to się da. Gra ta jest prawdopodobnie jednym z najwcześniejszych 'symulatorów chodzenia' jakie powstały, jak nazwa wskazuje – w tej grze głównie się chodzi. Jedni mogą myśleć, że to musi być niesamowicie nudne – cóż, to zależy od osoby, wielu uważa symulatory chodzenia za miłe gry, przy których można odpocząć po naprawdę wyczerpującym dniu, albo uważają je za dobrą odskocznię od gier przepełnionych akcją.

Podróż™ jest niezwykle krótkim tytułem, można go ukończyć w niecałe 3-4 godziny, ale... Jest to kilka naprawdę dobrze spędzonych godzin; godzin, których prędko nie zapomnę.
W Podróży™ wcielamy się w tajemniczą postać znaną jedynie jako Podróżnikpłeć, wiek, imię i historia tej postaci są nieznane. Ubrana jest w długą, czerwoną szatę i w toku gry zdobywa szal, który może się wydłużyć w toku rozgrywki.

(Mknąc przez ruiny, pożądany górski szczyt lśni w tle)

Podróżnik ma dwie charakterystyczne umiejętności – nucenie oraz latanie – aczkolwiek druga jest dostępna tylko wtedy, gdy nasz szal jest wypełniony tajemniczą magiczną energią. Wraz z Podróżnikiem i tymi dwoma zdolnościami, przemierzamy ruiny, szczątki pradawnej cywilizacji w drodze do naszego celu, który widzimy od samego początku – góra, a raczej jej szczyt. Nie wiemy czemu, nie wiemy po co, ale wiemy jedynie, że musimy tam iść. Nuceniem możemy przebudzić 'stwory z tkaniny' i użyć ich aby przemierzać tę nieznaną krainę szybciej.

W naszej drodze na szczyt będziemy rozwiązywać proste zagadki oraz spotkamy innych Podróżników z celem identycznym jak nasz. Każdy Podróżnik przemierza swoją własną wędrówkę, swoją własną podróż – możemy ich ignorować i skupić się na naszej ale równie dobrze możemy do nich dołączyć i przemierzać te pradawne ruiny wspólnie. Choć jedynym sposobem komunikacji jest nucenie – to naprawdę wystarczy.

Graficzna strona Podróży™ jest po prostu cudowna (jak możecie zobaczyć na załączonych do tego posta obrazkach, wszystkie z nich są wzięte żywcem z gry). Jeśli dodamy do tego muzykę – tworzy się przepiękne doświadczenie. Choć na pierwszy rzut oka może to tak nie wyglądać – ta gra jest dość emocjonalna, głównie przez muzykę i jej tempo – wiele utworów jest kojących i spokojnych ale i znajdą się też niesamowicie dynamiczne i szybkie.
Tempo gry jest dyktowane przez muzykę.

(Droga na szczyt jest długa i niebezpieczna)

Okay, a więc teraz pozwólcie mi pokazać jak Podróż™ odzwierciedla życie poprzez wszystkie podobieństwa, jakie mogłem dostrzec podczas mojej wędrówki. Rozpocząłem ten tytuł aby odetchnąć od wszystkich wypakowanych akcją tytułów, w które gram regularnie. Nie miałem wysokich oczekiwań, ale – ku memu zaskoczeniu – stałem się ciekawy i zafascynowany już po kilku minutach.

Pierwszym podobieństwem jest sam tytuł gry – Podróż™ - uważam, że ma on podwójne znaczenie. Pierwsze to tytułowa podróż, którą doświadczamy podczas gry; podróż przez ruiny pradawnej cywilizacji a drugie, cóż – podróż, którą każdy człowiek przebywa w trakcie swojego życia. Jeśli za szczyt góry uznamy reprezentację nieuchwytnego marzenia, które jest inne dla każdego człowieka – możemy wtedy śmiało uznać, że obie podróże to droga do spełnienia tego marzenia; droga, która często bywa ryzykowna, niebezpieczna, pełna nieoczekiwanych zwrotów i trudności, z którymi każdy człowiek musi sobie poradzić. 

Nieraz zastanawiamy się, czy kiedykolwiek uda nam się spełnić to marzenie, niekiedy również kwestionujemy czy ta bolesna podróż jest tego warta, ale – koniec końców, bardzo często gonimy za tym marzeniem pomimo bólu.

(Nie każda podróż musi być samotna)

Każda podróż jest inna – tak samo jak różni są ludzie i marzenia. Ale jeśli jest jedna rzecz, jeden wzór, który powtarza się w każdej podróży to jest to początek i koniecnarodziny i śmierć. Widzicie, w Podróży™ doświadczenie jest zamknięte w swego rodzaju pętli – gdy dotrzemy na szczyt, przemieniamy się w gwiazdę bądź podobny byt, lecimy ponad właśnie przebytą krainą tylko po to aby wylądować tam gdzie zaczęliśmy. Początek i koniec. 'Narodziny' i 'Śmierć'.
Nieważne jak ciężka będzie wasza podróż, każda z nich ma swój początek i koniec prędzej czy później. Urodziliście się w pewnym momencie i w pewnym momencie umrzecie w tym okrutnym cyklu życia.

W Podróży™ jak powiedziałem, spotykamy innych Podróżników – możemy ich ignorować, spróbować im pomóc i dołączyć do nich w ich podróży lub dać sobie pomóc. Tak samo jak w podróży życiapozornie losowi ludzie, których spotkamy na swojej drodze mogą stać się naszymi przyjaciółmi. Pokazują, że – tak, każda podróż jest inna, ale to nie znaczy, że wszystkie muszą być przebyte samemu. Ludzie których spotkamy i w Podróży™ i w życiu są dla nas na początku nieznajomi, ale nigdy nie wiesz kiedy nieznajomy zmieni się w przyjaciela.

(Tajemnicze biały figury, przodkowie? Strażnicy? Bogowie? Ciężko powiedzieć)

W poszczególnych momentach Podróży™ spotykamy wysokie figury ubrane na biało. Ciężko powiedzieć czym one są – bogowie, przodkowie, członkowie pradawnej cywilizacji? Jedna rzecz jest natomiast pewna, nie chcą nam zaszkodzić – wręcz przeciwnie – często nam pomagają, pokazują drogę i tajemniczą historię tej równie tajemniczej krainy. W naszych życiach często mamy przynajmniej jeden wzór do naśladowania – rodzice, starsze rodzeństwo, celebryci, bogowie, przyjaciele – i uważam, że wszystkie z wyżej wymienionych mogą być traktowane niczym białe figury z Podróży™. Moim zdaniem, białe figury reprezentują ludzi, którzy podnoszą nas na duchu podczas najgorszych chwil.

Podróż™ jest pełna przeciwieństw – gorące, parzące pustynie i zimne, zaśnieżone góry; wysokie szczyty i wzgórza oraz długie stoki w dół; kroczenie w słońcu i przedzieranie się przez ostre zamiecie... Tak jak w życiu – czasami jest ono lepsze, czasami gorsze – wzloty i upadki. Mówi się, że musimy mieć gorsze momenty w życiu, żeby móc doceniać te lepsze jeszcze bardziej. Czy to zaliczenie bądź oblanie egzaminu, posiadanie wymarzonej pracy bądź staranie się w obecnej, której nie do końca się lubi, znalezienie miłości bądź utrata przyjaciela... I tak dalej – życie jest pełne przeciwieństw – niczym Podróż™.

(Im bliżej szczytu, tym więcej grobów i nagrobków się pojawia...)

Może być więcej podobieństw pomiędzy Podróżą™ a życiem, ale to są wszystkie, które udało mi się dostrzec podczas mojej wędrówki. Symulatory chodzenia mają pewien specyficzny urok, którego ciężko szukać w innych gatunkach – można skupić się na podziwianiu widoków, historii i odpłynąć w swoje przemyślenia. Czasami można też znaleźć powiązania pomiędzy życiem a tytułem, w który obecnie gramy i... Uważam, że Podróż™ jest jednym z, o ile nie najlepszym tego przykładem. Choć mogę się mylić, moje doświadczenie z symulatorami chodzenia jest dość ograniczone, ale... Szczerze polecam Podróż™ - możecie zgarnąć ją sobie za naprawdę niską cenę (a i od pewnego czasu jest ona również dostępna na PC więc nie musicie się martwić o posiadanie konsoli) i choć dostałem tą grę za darmo, z radością bym za nią zapłacił.

Jest to przygoda utrzymana w idealnym tempie, gdzie tajemnicza historia jest pokazana podczas enigmatycznych przerywników; przygoda przez płonące pustynie i ośnieżone szczyty gdzie ruiny pradawnej cywilizacji leżą zakopane pod piaskiem i śniegiem. Jest ona odbiciem życia takim jakim jest – czasami jest lepsze, czasem gorsze a czasem niespodziewane... Dobra, jest jedna różnica – w Podróży™ udaje nam się zrealizować nasz cel, ale w drodze do niego – mijamy tuziny grobów i nagrobków (cóż, przynajmniej wydaje mi się, że to groby, nie mam innego wyjaśnienia czym te rzeczy mogą być), które ukazują mroczną prawdę... My możemy osiągnąć nasze marzenie, ale będą dziesiątki, setki a może i nawet tysiące, dla których pozostanie marzenie pozostanie tylko tym...



Szczerze polecam abyście dali tej grze szansę na PC bądź konsoli, może to być jedno z najciekawszych doświadczeń jakie przeżyjecie, pomimo bycia pozornie prostym symulatorem chodzenia. Cena nie jest zbyt wygórowana, ale jeśli wciąż uważacie, że jest za wysoka – poczekajcie na promocje i zgarnijcie ją za pół darmo. Jest to przygoda, której z całą pewnością nie zapomnę przez długi czas i być może wrócę do niej w pewnym momencie aby odświeżyć sobie tą Podróż™...

Powodzenia podczas waszych długich wędrówek, podróżnicy

Z Poważaniem,
Wing.

Comments

Popular Posts