[PL] Far Cry® 5 - Recenzja
(English Version Available Here! - [ENG] Far Cry® 5 - Review)
(Artykuł zawiera drobne spoilery. Zostaliście ostrzeżeni)
Jestem zdania, że seria Far Cry jest obecnie tak rozpoznawalna, że nawet nie muszę mówić kto ją stworzył, jakim typem gry jest, ale – żeby mieć formalności z głowy, zróbmy to.
Far Cry 5 to pierwszoosobowy shooter wypuszczony w 2018 na PC, Xbox One i PlayStation 4 przez Ubisoft. Jest to siódma odsłona w serii, co ma sens patrząc na 5 w tytule, oczywiście! (Poprawka – w istocie, jest to piąta odsłona w głównej serii, ale jeśli liczymy dwa spin-offy pod postacią Far Cry 3: Blood Dragon oraz Far Cry Primal, wtedy Far Cry 5 okazuje się siódmą odsłoną ogólnie).Seria Far Cry jest znana ze swoich odległych lokacji i szalonych antagonistów. Grałem w większość tytułów Far Cry, z wyjątkiem Far Cry 2 oraz 4 więc wydaje mi się, że mam całkiem duże doświadczenie i wiedzę o ogólnej serii. A teraz, gdy Far Cry 6 został zapowiedziany, zauważyłem, że Far Cry 5 można kupić za grosze, lekko ponad 40zł. I powiem już teraz – nie żałuję ani złotówki. W Far Cry 5 nie jesteśmy umieszczeni w jakimś bardzo odległym miejscu jak wyspy tropikalne czy Himalaje – tym razem zostajemy wysłani do Hrabstwa Hope w stanie Montana (Oczywiście, wszystkie z wymienionych lokacji – wyspy, Hrabstwo Hope etc. są fikcyjne). I jak z każdą odsłoną Far Cry, rzeczy szybko idą w cholerę i jesteśmy zmuszeni uciekać aby przeżyć.
(Hrabstwo Hope)
W Far Cry 5 gramy jako bezimienna postać, do której wszyscy odnoszą jako albo 'Świeży' albo 'Zastępca' (Możemy delikatnie dostosować naszą postać, wybierając co ona będzie nosić lub samą płeć naszego protagonisty). Gra rozpoczyna się z pozornie prostym zadaniem – aresztować Josepha Seed, który terroryzuje Hrabstwo Hope i zmusza ludzi do dołączenia do jego pokręconego, religijnego kultu. Inną alternatywą jest śmierć. W drodze po Josepha, dowiadujemy się, że rodzinka Seedów składa się z kilku członków. Gdy zakuwamy Josepha (znanego również jako 'Ojciec') w kajdany i zabieramy go do helikoptera to... Ten sam helikopter niebawem się rozbija a my jesteśmy zmuszeni uciec od kultu, który chce nam wpakować solidną kulkę w łeb. No i po tym mamy prolog i typową rozgrywkę dla serii Far Cry.
(Ciekawostka! Może i nie grałem w Far Cry 4. ale znam kilka faktów i ciekawostek, jak to, że grę można 'ukończyć' w kilka minut jeśli tylko spokojnie poczekamy na powrót głównego antagonisty, cóż – w Far Cry 5 możemy NIE zakuwać Josepha w kajdany i gra równie szybko się zakończy).
Od tego momentu rozpoczynamy walkę z Bramą Edenu, kultem. Po krótkim prologu, który wprowadza nas do ratowania ludzi, wyzwalania miejsc i skrytek prepperskich, mamy wolną rękę w decydowaniu gdzie najpierw pójdziemy i który region zaczniemy wyzwalać jako pierwszy.
(Gra jest całkiem samo-świadoma, pod tym względem, że wyśmiewa trend znany z serii Far Cry i Assassin's Creed - wspinanie się na wieże radiowe/wysokie budynki. Plus, pojawia się kilka odniesień do Blood Dragon)
Góry Whitetail, rządzone przez Jacoba Seed, który trenuję armie; Rzeka Henbane, rządzona przez Faith Seed, gdzie produkowany jest narkotyk zwany 'błogością', który zmienia ludzi w bezmyślne, puste skorupy lub Dolina Holland, rządzona przez Johna Seed, gdzie w brutalny sposób zmusza on ludzi do wyznania swych grzechów (To może brzmieć najnormalniej ze wszystkich, ale... Bardzo szybko się przekonacie, że to naprawdę nie jest zwykła brutalność).
(Ciekawostka – po śmierci albo szybkiej podróży, na ekranie wczytywania możemy ujrzeć jeden z kilku cytatów od Herolda danego regionu).
Możemy iść gdziekolwiek, koniec końców i tak musimy wyzwolić trzy duże regiony Hrabstwa Hope zanim będziemy mogli zmierzyć się z Josephem Seed, Ojcem.
(I tak, ten kult jest tak fanatycznie religijny, że członkowie rodziny Seed mają imiona odnoszące się do religii katolickiej – Józef, Jakub, Jan no i... Wiara, która jest jedną z podstaw każdej religii).
(Joseph Seed. Faith Seed stoi w tle, natomiast wszystko dzieje się gdy nasz protagonista jest pochłonięty przez błogość)
Każdy członek rodziny Seed jest pokręcony na swój własny sposób, i gdy wydaje wam się, że widzieliście już najbardziej niepokojące i szalone rzeczy w tej grze... Jest szansa, że tak naprawdę jeszcze nic nie widzieliście. Bramy Edenu są brutalne, delikatnie mówiąc. Ratując ludzi, wykonując misje i wyzwalając obozy powoli wypełniamy pasek, który zagrzewa Ruch Oporu do walki przeciw kultowi i – w tym samym czasie – służy jako pasek irytacji danego Seeda, który jak się wypełni oznacza, że dany członek ma nas po dziurki w nosie. Każdy region jest podzielony na trzy 'punkty kontrolne' i z każdym owym punktem, kult jest coraz bardziej zdeterminowany żeby nas zabić – do tego stopnia, że w pewnym momencie wyspecjalizowani piloci polują na nas, żeby zrobić z nas sito. Przy każdym punkcie kontrolnym jesteśmy 'porwani' przez Herolda danego regionu i podziwiamy segment fabularny, który odkrywa coraz to bardziej pokręconą naturę kultu i rodzinki Seedów.
(Finałowe konfrontacje z każdym z członków rodziny Seed są naprawdę dobrze przemyślanymi boss-fightami, które są ekscytujące przez całość – jak ja to lubię nazywać – finałowej misji wyzwolenia regionu.)
Gdybym musiał powiedzieć, to powiedziałbym, że Far Cry 5 jest drugim najlepszym Far Criem, w którego grałem. Jedyną lepszą odsłoną jest Far Cry 3 pod względem głównego antagonisty. Nie zrozumcie mnie źle, rodzinka Seedów z Józefem na czele jest naprawdę dobrze zaprojektowana i przemyślana, ale... Czegoś im brakuje moim zdaniem, brakuje im czystego szaleństwa i charyzmy Vaasa Montenegro z Far Cry 3. I... Jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi (głównie dlatego, że nie chcę rzucać ogromnym spoilerem) – Joseph Seed ma punkt i nie jest tak do końca złą postacią. Tak, rzeczy, które on i jego rodzina robią są popieprzone, ale... Po ukończeniu gry, pozostaje pytanie – 'Czy faktycznie postąpiłem słusznie...?'
(Pełne wyzwolenie danego regionu zawsze zakończone jest z hukiem i świętowaniem)
Hrabstwo Hope jest masywne i piękne (co możecie zobaczyć na screenach, które uchwyciłem przy pomocy trybu fotograficznego), mamy również ogrom możliwości poruszania się po owym – samochody, łodzie, helikoptery, samoloty, kotwiczka i nawet cholerny strój do szybowania!
Aby odblokować rzeczy typu kotwiczka, strój do szybowania czy desant powietrzny (czyli możliwość swobodnego spadania z nieba podczas szybkiej podróży, co w efekcie pozwala nam na przemierzanie dużych odległości za pomocą stroju do szybowania i spadochronu) i wiele, wiele więcej potrzebuje punktów talentów, które – duh – pozwalają nam odblokować talenty. Punkty talentów zdobywamy robiąc wyzwania (Takich jak zabij x wrogów przy pomocy danej broni albo przebądź dystans x w określony sposób) lub ograbiając skrytki prepperskie – są to krótkie misje, które polegają na znalezieniu wejścia do danego miejsca bądź budynku, gdzie skrywane są dobra w postaci pieniędzy, amunicji i punktów talentów.
Obok ruchu oporu, mamy żołnierzy, spluwy do wynajęcia i kły do wynajęcia. W skrócie – możemy zabrać ze sobą małą armię do walki z Bramami Edenu. Żołnierze to zwykli członkowie ruchu oporu, których możemy zwerbować do podążania za nami, natomiast spluwy i kły do wynajęcia to specjaliści, aby móc liczyć na ich pomóc musimy najpierw wykonać jedną lub dwie misje. Ale gdy już ich odblokujemy to możemy uwolnić piekło – helikopter i samolot, które kładą ogień zaporowy, gdy przebiegamy przez miejsce okupowane przez wrogów? Check! Snajper i puma w perfekcyjnej, cichej synergii? Check! - W grze możemy znaleźć 9 specjalistów i z odpowiednim talentem możemy mieć przy sobie 2 specjalistów w tym samym czasie. Oczywiście, nic nie powstrzymuje nas przed graniem samemu, ale specjaliści to miły dodatek, który może nam ułatwić życie.
(Bitwa o Dolinę Holland)
Jak w większości odsłon Far Cry, mamy ogrom broni i dodatków do nich. Łuki, wyrzutnie rakiet, karabiny maszynowe, strzelby, pistolety i o wiele więcej. Ba, możecie być jak ja i założyć tłumik na lekki karabin maszynowy aby móc prowadzić nieprzerwany ogień i jednocześnie nie ściągać uwagi okolicznych wrogów. Wyrzutnia rakiet z śledzeniem ciepła, która jest idealna do niszczenia samolotów, helikopterów i innych pojazdów? Pewnie! Z odpowiednimi talentami, możemy mieć do 4 różnych broni.
Mówiąc o talentach – rzeczy takie jak 'Eliminacja ciężkozbrojnego' lub 'Eliminacja z dołu/góry' w poprzednich odsłonach trzeba było odblokować, natomiast tutaj są one domyślnie odblokowane co... Jest miłą odmianą.
Polowanie na zwierzęta też nie jest tak dużą częścią gry jak w poprzednich odsłonach, większe plecaki i torby na amunicję możemy odblokować punktami talentów więc... Polowanie na zwierzęta w zasadzie pomaga nam tylko szybko się wzbogacić. Ba, możemy nawet łowić ryby! (I znajdzie się też kilka misji pobocznych, aby złowić specyficzną rybę!)
(Człowiek kontra dzicz)
Gdy spojrzymy na mapę w całej okazałości, możemy ujrzeć jak dobrze wyczyściliśmy dany region – ilu specjalistów zwerbowaliśmy / ile misji ukończyliśmy / ile obozów wyzwoliliśmy oraz ile budowli kultu (takich jak ołtarze) zniszczyliśmy. Jest to dobra metoda śledzenia co nam zostało jeszcze do zrobienia w danym regionie, dla przykładu – szukałem ostatniego ołtarza w regionie Faith o wiele dłużej niż powinienem.
I jak zawsze w serii Far Cry – możemy grać jak nam się podoba – cicho, głośno, szybko, powoli – wszystko jest możliwe! Możemy wykonywać tylko misję aby szybko podbić pasek ruchu oporu w danym regionie i pozbyć się danego Seeda jak najszybciej się da, albo możecie robić jak ja i robić wszystko na spokojnie gdyż... Cóż, gra ma pewien problem. Albo jest za dużo kultystów gdzie wzrok nie sięga, gdy dany Herold żyje; albo ich praktycznie w ogóle nie ma gdy dany Herold zostanie pokonany.
Ukończenie gry, czyszcząc każdy region zajęło mi około 25 godzin co jest... Całkiem dobrym wynikiem moim zdaniem. Aczkolwiek grę zapewne można ukończyć w około 8-12 godzin jeśli chcemy tylko pozbyć się rodzinki Seedów.
Design audio jest całkiem przyzwoity. Voice acting jest dobry, zwłaszcza u postaci ważnych dla fabuły (Nasz protagonista zaś jest niemową), soundtrack umila czas podczas zwiedzania Hrabstwa Hope lub strzelaniny, natomiast dźwięki broni i świata pasują w punkt. Cóż, nie ma za dużo do powiedzenia odnośnie ogólnego designu audio – nie jest on okropny ani wspaniały, jest po prostu dobry.
(Wyrywanie Bram Edenu z Hrabstwa Hope, kawałek po kawałku)
Więc, aby podsumować. Far Cry 5 jest lepszy niż się spodziewałem i niemalże skradł tytuł najlepszego Far Cry'a od trzeciej odsłony. Fabuła mi się podobała, tak samo jak pokręcona natura rodzinki Seedów i Bram Edenu. Czy zamierzam kupić Far Cry 6, gdy ten wyjdzie jako dziewiąta odsłona serii? (Pomiędzy FC5 a FC6 dostaliśmy jeszcze Far Cry: New Dawn, wydarzenia długo po zakończeniu Far Cry 5)? Nie wydaje mi się, pewnie – dam tej grze szansę jeśli nadarzy się okazja, ale nie jest ona na liście moich priorytetów. No i po ograniu większości gier z serii Far Cry oraz Assassin's Creed, wydaje mi się, że wiem czego mogę się spodziewać po Far Cry 6 (Chyba, że zrobią jakieś drastyczne zmiany jak pomiędzy AC: Syndicate oraz Origins).
Czy Far Cry 5 jest warty i 40 i 250 zł? Zdecydowanie. Jest to jedna z najlepszych części w całej serii. Ale pamiętajcie, choć to Bramy Edenu są waszymi wrogami, nie znaczy, że są oni najgroźnieszymi wrogami. Strzeżcie się dzikich zwierząt... Strzeżcie się DZIKICH INDYKÓW! Nooo i może bawołów i łosi.
Oczywiście, nie wspomniałem o kilku rzeczach takich jak Far Cry Arcade czy Wyzwania Clutcha Nixona, ale – są to miłe urozmaicenia i przyznaję, że warto dać im szansę.
Chwyćcie za broń i sprowadźcie piekło na Bramy Edenu, ale pamiętajcie - ”Czasami najlepiej... Jest po prostu odejść” ~ Joseph Seed
Z Poważaniem,
Wing.
Comments
Post a Comment